30 sierpnia 2014

Wrześniowe plany


Lubię planować. Czasem jest to zgubne - gdy nastawię się na coś, a później ta rzecz nie wypali. Ale zwykle pomaga zaoszczędzić czas. Oraz dzięki temu sprawdził się u mnie system liczenia kalorii. A ponieważ wrzesień za pasem - czas go zaplanować. Z nową energią ruszam do działania. Mam nadzieję, że dzięki zapisaniu (oraz opublikowaniu) tej listy, uda mi się zrealizować wszystkie punkty, a mój entuzjazm nie poleci na łeb na szyję 2 września (tylko wytrzyma nieco dłużej).





1. Rozkręcenie bloga
 
... czyli czas zacząć gotować, robić zdjęcia i pisać. Bo pomysłów wiele, ale jak przychodzi co do czego to się człowiekowi nie chce.

2. Wyzwania
 
... czyli stawianie sobie celów do codziennego realizowania przez określony czas. Już wkrótce na blogu.


3. Nauka
 
I to od początku oraz systematycznie. Codziennie kilka nowych słówek (u mnie hiszpański i angielski).

4. Codzienna aktywność fizyczna

 
Nieważne jaka. Ważne by była. Choćby rozciąganie. Żeby nauczyć się systematyczności.

5. Pogoda ducha

 
... czyli starać się być szczęśliwą mimo wszelkich przeciwności losu. Bo szczęście w dużej mierze zależy od naszego podejścia do życia.

6. Pewność siebie

 
... czyli coś z czym mam problem ale staram się nad tym pracować. Powtarzamy (jak Hanna z "Pretty Little Liars) - "Jestem <wstawić imię> i jestem fantastyczna".

7. Odżywianie

 
... czyli trzymać się ustalonych przez siebie zasad (z małymi odstępstwami od czasu do czasu) oraz próbować nowych rzeczy.

8. Planowanie

 
... żeby nie tracić czasu kolejnego dnia. (Potrafię 20 min spędzić w kuchni zastanawiając się co zjeść.) Ciuchy, jedzenie, organizacja czasowa. I dzień staje się dłuższy.


Na razie tyle. Jak na początek - wystarczająco. Trzymam kciuki, że się uda. Do dzieła :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz